Wybór oprogramowania był dużo łatwiejszy – Hans Peter Bech
TBKconsultŻycie było łatwiejsze w starych, dobrych czasach? Wiemy już na pewno, że to nie jest prawda. Nie jesteś przekonany? Jednak, jeśli chodzi o wybór oprogramowania, może życie w jakiś sposób było bardziej komfortowe w starych, dobrych czasach. Dlatego, gdyby posiadanie tylko jednego wyboru było łatwą opcją, to tak.
Stare czasy
Zanim pojawił się Internet, oprogramowanie było dostarczane tylko w jednym formacie: lokalnie (w rozumieniu ‘On Premise’) i jako rozwiązanie płatne z góry. Największym wyzwaniem był wybór oprogramowania, które najlepiej pasowało do wymagań. Jednak w wielu obszarach nie było to trudne zadanie.
Wybór oprogramowania – inne zasady i systemy
Pierwsza fala systemów ERP, dostępna dla rynku MŚP w połowie lat 80-tych, zastąpiła procedury ręczne i związany z nimi ogrom „papierkowej roboty” . Samo to było ogromnym skokiem naprzód w zakresie produktywności.
Druga i trzecia fala była bardziej skomplikowana.
Następnie, oprogramowanie ERP stworzone we wczesnych latach 90-tych miało za zadanie wspierać zmienione i bardziej zaawansowane procesy biznesowe oparte o większą liczbę zmiennych. Teraz wybór oprogramowania, skupia się na rozwiązaniu które wspiera niewprowadzone jeszcze procesy. Procesy, które wyglądają dobrze w teorii, ale nie zostały zweryfikowane przez praktykę.
Konfigurowalne systemy ERP
Posiadając konfigurowalne systemy ERP, mogłeś z łatwością zacząć opracowanie projektu rozwiązania. Wybór oprogramowania to szukanie systemu, który najlepiej pasuje do zaplanowanego scenariusza. Luki mogły zostać wypełnione za pomocą wykonanego na zamówienie ulepszenia systemu (customizacja). To kaskadowe podejście jeśli chodzi o wybór oprogramowania ERP okazało się być o wiele bardziej skomplikowane niż się spodziewano. Rozpoczynanie analizy procesu biznesowego oraz optymalizacji na niezapisanej kartce często prowadziło do powstawania specyfikacji projektowych, którym nie mogło sprostać żadne oprogramowanie konfigurowanie w tych warunkach stawało się zadziwiająco drogie i ryzykowne dla klientów końcowych.
Obietnica, która stała się klątwą
Pierwsza fala transformacji cyfrowej na rynku MŚP rozpoczęła się zaledwie trzydzieści pięć lat temu. Dwadzieścia lat później, wszystkie firmy były wyposażone w stacje robocze, serwery, sieci, systemy operacyjne, bazy danych i aplikacje. Działania IT stały się istotnymi i decydującymi umiejętnościami, które wszystkie MŚP musiały opanować. Utrzymywanie aktualnego oraz sprawnego sprzętu i oprogramowania stało się kluczowym zadaniem. Kiedy zawodziły systemy IT, zawodziły też firmy i ich operacje.
Działy IT stały się teraz wąskimi gardłami.
Wraz z eksplozją zapotrzebowania na kompetencje IT, równocześnie wzrosła rywalizacja o wykwalifikowanych pracowników IT, a powstałe stanowiska stały się coraz trudniejsze do wypełnienia. Nowe zastosowania oprogramowania były w stanie pomóc wszystkim funkcjom poza domeną ERP. Jednak nadal, pomimo wołania o pomoc menedżerów liniowych w zakresie ulepszeń produktywności, większość usprawnień została zablokowana z powodu niezgodności z istniejącą platformą informatyczną oraz działem IT, który już jest przeciążony pracą. Lokalne, konfigurowalne systemu ERP, które obiecały tak dużo dla rynku MŚP, stały się problemem i przeszkodą dla innowacji biznesowych.
Następnie nadszedł Internet
Kiedy Netscape uruchomił przeglądarkę Navigator w 1994 roku, niewiele osób przewidziało jak ogromny wpływ wywrze ona na praktycznie każdy obszar ludzkiej działalności. To, co dziś nazywamy cyfrową transformacją, rozpoczęło się w następstwie uzyskania łatwego dostępu do Internetu.
Najbardziej obrazowa była transformacja przemysłu muzycznego, w którym Napster sprawił, że udostępnianie plików mp3 stało się bajecznie proste. W ciągu niespełna dwóch lat, Napster przyciągnął 80 milionów zarejestrowanych użytkowników. W roku 2000 zespół heavy metalowy Metallica zorientował się, że ich cały muzyczny dorobek był dostępny do ściągnięcia za darmo oraz, że niewydany jeszcze utwór z nowego albumu był grany w rozgłośniach radiowych na całym świecie. Dobrze poukładany przemysł muzyczny spanikował i stało się to nie bez powodu. Napster został uznany winnym naruszenia praw autorskich i musiał zakończyć działalność, ale nie każdy był zadowolony. Okazało się, że Napster stał się kanałem promocyjnym dla wschodzących gwiazd muzyki. Zespół Radiohead przypisał sukces albumu Kid A przedpremierowemu wydaniu materiału na Napsterze. Napster stał się nośnikiem, na którym muzycy mogli mieć dostęp do swojej widowni bez konieczności kontaktowania się z pośrednikami i przedsiębiorstwami.
Application Service Provider
Na targach CeBIT (Hanower, Niemcy) w 2000 roku, dziennikarze wiele razy pytali mnie o moje stanowisko odnośnie fenomenu Application Service Provider (ASP). Pracując w tamtym czasie dla firmy Damgaard zajmującej się systemami ERP, musiałem wesprzeć ten koncept i mówić o nim w pozytywny sposób. Jednak, w rzeczywistości, nienawidziliśmy tej koncepcji i byliśmy lata świetlne od momentu, w którym będziemy w stanie ją dostarczyć. ASP było zagrożeniem dla naszego modelu biznesowego oraz modelu naszych partnerów -sprzedawców.
Firmy takie jak Salesforce.com, w 1999 roku uruchomiły aplikację CRM z opłacalnym systemem „no software”, rzucając wyzwanie branży oprogramowania. Nie ma wątpliwości, dobrze poukładana branża oprogramowania nie przyjęła rozwiązań w formacie ASP oraz SaaS. Obsługiwanie ww. nowych formatów wymaga całkowitej zmiany podejścia i napisania oprogramowania na nowo. Stworzenie wersji ASP oraz SaaS oprogramowania lokalnego wymagało ogromnej inwestycji, w momencie w którym nikt nie wiedział, czy nie okaże się to tylko przejściową modą. Tak jak w przypadku większości technologii, presja przyszła ze strony społeczności użytkowników oraz buntowników, a nie z serca branży.
Dlaczego chmura jest tak atrakcyjnym modelem dostarczania usług?
Odpowiedź nie jest skomplikowana. Istnieją trzy główne powody, dla których współczynnik wdrożenia rozwiązań chmurowych znajduje się obecnie na dynamicznie wznoszącej się części krzywej penetracji rynku:
- cena
- bezpieczeństwo
- prostota
Cena
Dlaczego wszyscy nie mamy prądnicy w garażu? Ponieważ jest ona bardziej opłacalna do produkcji energii w dużych zakładach, a następnie do udostępnienia w gniazdkach w naszych ścianach, kiedy jej potrzebujemy. Z przechowywaniem i przetwarzaniem danych jest jak z energią. Wszyscy ich potrzebujemy, nie wszyscy musimy je produkować.
Cena komputerów i przechowywania zmniejszyła się wraz ze wzrostem zapotrzebowania na zdolność produkcyjną. Sprawdźcie badanie porównujące rozwiązanie lokalne z rozwiązaniem chmurowym, jego wyniki pokazują, że całkowity koszt funkcjonowania w chmurze jest znacząco mniejszy niż jego lokalnego odpowiednika. To ekonomia skali, ciężko jest ją kwestionować.
Nie ma oczywistego powodu dla którego oprogramowanie jako usługa (SaaS) miałoby mieć niższy koszt, niż rozwiązanie lokalne oraz stałe licencje, jednak rzeczywistość pokazuje, że tak jest. Ceny oprogramowania spadły na przestrzeni lat, trend nadal trwa po wprowadzeniu formatów dostawy SaaS / w chmurze.
Przejście z płatnych z góry stałych licencji do okresowych subskrypcji zmieniło przepływ gotówki profilu konsumpcyjnego IT z CAPEX do OPEX. Jest to zaleta dla większości firm, i to poparło podejmowanie decyzji dla używania rozwiązań IT w organizacjach rozmaitych wielkości niezależnych od działu IT. Najdobitniej przedstawia to wyczekiwane pożegnanie z pogardzanym wąskim gardłem.
Bezpieczeństwo
Czy Twoje dane są bezpieczniejsze na serwerze w twoim garażu aniżeli w chmurze? Gdzie trzymasz swoje pieniądze? W garażu czy w banku?
Wszyscy martwimy się kradzieżą, wyciekiem lub usunięciem danych. W odniesieniu do tego, zapotrzebowanie na bezpieczeństwo w chmurze nie różni się od zapotrzebowania na bezpieczeństwo w przypadku wewnętrznego centrum danych. W chmurze, koszty utrzymania funkcji i sprzętu są wliczone w cenę, i otrzymujesz narzędzia do monitorowania i chronienia ruchu danych wychodzących i wchodzących do twoich zasobów w chmurze.
Wszyscy dostawcy usług w chmurze mają na uwadze bezpieczeństwo i oferują więcej zabezpieczeń niż jakakolwiek firma z sektora MŚP może uzyskać własnym sumptem. Wielu dostawców usług w chmurze jest nawet certyfikowanych przez niezależnych zewnętrznych audytorów, aby poświadczyć, że ich wewnętrzne procesy bezpieczeństwa są wdrożone i że są skuteczni w zarządzaniu i ochronie twoich danych.
Prostota
W przypadku własnego centrum danych, jesteś odpowiedzialny za systemy administracyjne, zdolność produkcyjną, dostępność i czas działania. Nie jesteś za to wszystko odpowiedzialny w przypadku rozwiązania chmurowego. Kiedy systemy IT są kluczowe dla działania każdej firmy, infrastruktura IT już nie jest. Oczywiście nie ma gwarancji, że system oparty na chmurze nie zawiedzie. Jednak, jeśli porównasz statystyki, wtedy okazuje się, że rozwiązanie lokalne nigdy nie wygrywa. Dostawcy usług w chmurze dysponują niezawodnymi procedurami tworzenia kopii zapasowych i eskalacji, które uruchamiają się w przypadku wystąpienia usterek i przestojów.
Podczas gdy nie ma żadnej zasady mówiącej, że oprogramowanie oparte na chmurze powinno być bardziej przyjazne dla użytkownika niż jego lokalni krewni, wydaje się, że ono zawsze takie jest. Może dzieje się tak dlatego, że zaczęliśmy od łatwiejszych systemów, które były oferowane jako usługa i być może dlatego, że większość dostawców SaaS, takich jak RamBase chce utrzymywać się z przychodów z subskrypcji i delegować problemy związane ze szkoleniami i wsparciem do partnerów?
Proste rozwiązania są również znacznie łatwiejsze do przetestowania. Wszystko czego potrzebujesz to przeglądarka lub aplikacja klienta. Wtedy sprzęt, aplikacja i bazowy stos oprogramowania nie są twoimi zmartwieniami.
Najlepsze w swojej klasie, integracja systemów i citizen developers to nowe krzyki mody
“Oprogramowanie pochłania świat” (teraz nazywamy to transformacją cyfrową) – to powiedzenie oznacza , że IT wkrada się do wszystkich zakątków przedsiębiorstwa. Obecnie nie ma takiej funkcji ani czynności w firmie, gdzie IT nie odgrywa kluczowej roli. Filozofia poprzedniego wieku – w której system monolityczny z centralną bazą danych powinien zapewnić szkielet IT dla firmy – okazała się nierealistyczna. Takie systemy stały się ogromnymi organizmami, które były trudne w budowie i drogie w utrzymaniu. Stały się również barierami innowacyjności, które wymaga szybkiego dostosowania funkcji systemu do potrzeb użytkownika.
Wybór oprogramowania IT na rynku MŚP
Dzisiaj nowoczesne rozwiązanie IT na rynku MŚP składa się z rdzenia ERP, takiego jak RamBase, które pasuje do cech biznesu oraz rożnych powiązanych zastosowań dla innych działań, takich jak marketing, sprzedaż, HR, współpraca projektowa, raportowanie, wewnętrzna i zewnętrzna komunikacja, zarządzanie i planowanie produktów itp. Gdziekolwiek jest to potrzebne, wspomniane zastosowania wymieniają dane poprzez API, i są oparte na chmurze. Specjalne wymagania zostaną przede wszystkim spełnione przez programistów nie zatrudnionych w IT (Citizen Developers), korzystających z takich narzędzi, jak Microsoft PowerApps.
Programowanie przez osoby spoza IT (Citizen Development), to podejście wymagające małej ilości kodu do rozwoju oprogramowania, które jednocześnie pozwala ludziom tworzyć programy bez żadnej znajomości języków programowania lub pisania kodu. Celem programowanie przez osoby spoza IT jest zredukowanie czasu i wysiłku związanego z tworzeniem nowych narzędzi IT, które wspierają kluczowe inicjatywy biznesowe, procesy oraz działania.
Wpływ na branżę ERP
Dostępne portfolio systemów ERP na rynku małych i średnich firm jest nadal głównie lokalna lub hostowana. Czy klienci naprawdę będą chcieli przenieść się do chmury?
Odpowiedź jest prosta i oczywista: TAK.
Jeżeli chodzi o czas i łatwość wdrożenia, mobilność, skalowalność, dostępność, wydajność, integrację, raportowanie i działanie, nic nie równa się rozwiązaniu w chmurze. Ludzie posiadający wewnętrzny dział IT mogą twierdzić inaczej, jednak są oni stronniczy i walczą o swoje posady. Przeszukałem Internet pod kątem badań porównujących rozwiązania lokalne z chmurowymi i nie znalazłem nic, co zalecałoby inwestowanie w wewnętrzne centra danych. W przypadku infrastruktury, chmura zapewnia najniższy całkowity koszt własności. Kropka.
Jednak w przypadku ERP decydującym problemem jest wybór oprogramowania. Czy w chmurze jest zestaw aplikacji spełniających Twoje wymagania?
Są tysiące producentów oprogramowania, pośród nich można znaleźć takich, którzy wzbogacili lub zmienili aplikacje innych producentów, i stoją teraz przed prawdziwym wyzwaniem. Przeniesienie oprogramowania ERP wymaga najpierw przepisania kodu, wdrożenia do chmury, przejścia do modelu płatności opartego na subskrypcji, a następnie przeorganizowania ich działów doradczych. Aby zadowolić obecnych klientów i nadal pobierać dwadzieścia procent rocznych opłat za aktualizację i serwis, nie mogą zwolnić zasobów ze swoich produktów lokalnych i modelu biznesowego.
Dla większości dostawców ERP, jest to koszmar. Wiedzą, że ich obecni klienci przejdą w końcu do chmury. Nie wiedzą kiedy, ale z pewnością wiedzą, że klienci wezmą pod uwagę alternatywy i niektórzy pójdą gdzie indziej.
Ta sytuacja ma też skutki dla klientów. Kiedy nadejdzie odpowiedni moment na zmianę, przeanalizują oni swoje możliwości i jeśli rozwiązanie w chmurze będzie dostępne, wybiorą je. Jeśli nie będzie dostępne, wtedy mogą być zmuszeni do pozostania przy zindywidualizowanym rozwiązaniu. Wraz z większą dostępnością rozwiązań w chmurze, coraz mniej klientów będzie zmuszonych do obrania kursu mocno zcustomizowanych rozwiązań.
Najważniejsze pytanie brzmi: kto najszybciej wprowadzi się na nowy plac zabaw?
Czy obecnie korzystający z oprogramowania lokalnego przejmą inicjatywę, czy też wygrają „nowi buntownicy” kwestionujący przydatność rozwiązań z przeszłości?
Póki co urzędujący dostawcy z ich ugruntowaną bazą lokalnych licencji oraz ich partnerskie ekosystemy, którzy utrzymują się z usług, wymagających aktualizowania, reagują powolnie. Gdziekolwiek nie spojrzycie, rynek jest podbijany przez buntowników wolnych od zobowiązań typowych dla starszych rozwiązań. Proces ten rozpoczął się na końcu rynku gdzie znajduje się SOHO (Małe Biuro – Biuro w Domu) i teraz pnie się do góry.
Zmiany w technologii IT oraz sposobach dostawy usług stworzyły miejsce dla nowych graczy, takich jak RamBase. Tam gdzie spodziewaliśmy się konsolidacji w branży ERP, zdarzyło się coś zgoła przeciwnego. Klienci maja większy wybór. Spodziewam się, że niszowi gracze, tacy jak RamBase, doświadczą szybko rosnącego zjawiska dyfuzji.
Autor
Hans Peter Bech jest autorem bestsellerów i częstym blogerem na temat tego, jak uczynić firmy informatyczne liderami globalnego rynku. Jest autorem wielu książek, artykułów, podcastów i filmów na temat rozwoju międzynarodowego biznesu w branży IT. Hans Peter jest także głównym mówcą, moderatorem warsztatów i doradcą rządów i firm. Posiada tytuł magistra inżyniera, doktorat z makroekonomii i nauk politycznych na Uniwersytecie w Kopenhadze.